Trochę mnie nie było ale jakoś nie mogłam się ogarnąć z pewnymi sprawami...
Wracam w pozytywnym nastroju i z ogromną dawką koloru!
Cieszę się bo premiery na blogu doczekały się wysokie sznurowane buty, które mam już w szafie od miesiąca ale jakoś nie było okazji by je pokazać.
Nie wiem też ile osób zwróci na nie uwagę, gdyż w oczy rzuca się meksykańskie ponczo:)
Kupiłam je tydzień temu w malutkim uroczym sklepiku...tak uroczym, że gdybym tylko mogła zostawiłabym tam wszystkie swoje oszczędności;);)
Sklepik o wdzięcznej nazwie Boho zawierał wszystkie możliwe ciuchy i dodatki, które śnią mi się po nocach...sznurowane wysokie sandałki, długie zwiewne sukienki z koronki, kamizelki i kurtki z frędzlami, ogromne naszyjniki, torebki plecione z kolorowych sznurków, botki ...Masakra!!!
Uwierzcie mi że mogłabym tam spędzić pół życia ale w obawie przed tym co nieuniknione (bankructwo) capnęłam tylko z wieszaka to ponczo, szybko zapłaciłam i... uciekłam!!!;))
Jak Wam minął weekend?
Mam nadzieję że był odpoczynek, zabawa, spotkania z przyjaciółmi i rodziną:)
Ja nie mogę niestety usiąść z bliskimi by napić się kawy...na szczęście nie jestem tu sama, jest ze mną Michu i planujemy sobie wolny czas tak by zwiedzić jak najwięcej i jak najlepiej wykorzystać to że mieszkamy w danym miejscu:)
Dziś spełniliśmy jedno z moich marzeń i popłynęliśmy łódką na spotkanie z delfinem!!!
Moje poświęcenie (mam chorobę morską i każda wycieczka mniejszym statkiem kończy się tragicznie) się opłaciło. Udało mi się nie pochorować a zamiast jednego delfina zobaczyliśmy z piętnaście!!!
:)
Życzę Wam Słoneczka miłego tygodnia, żebyście miały dużo energii a piąteczek nadszedł bardzo szybko!
Buziaki:****
Yo no era un poco pero de alguna manera yo no podía comprender ciertas cosas ...
Voy a volver en un estado de ánimo positivo y con una gran dosis de color!
Estoy contento porque el lanzamiento del blog vivió para ver las botas de cordones altos, que ya tengo en el armario durante un mes pero de alguna manera había una oportunidad de mostrarlas.
Tampoco sé cuánta gente va a volver a la atención, ya que el centro de atención es un poncho mexicano :)
Lo compré hace una semana en una pequeña tienda con encanto ... tan encantador que yo sólo podía zostawiłabym allí todos sus ahorros;);)
Tienda bien llamado Boho contiene toda la ropa y accesorios posibles que sueño por la noche ... sandalias de encaje de alta, vestidos de gasa largo con encaje, chalecos y chaquetas con flecos, enormes collares, bolsas hechas de cuerdas de colores, botas ... La masacre !!!
Créanme que me gustaría pasar la mitad de mi vida allí, pero por temor a lo inevitable (quiebra) Agarré la percha es sólo ponchos, pagado de forma rápida y ... me escapé !!!;))
¿Cómo se corta a través del fin de semana?
Espero que eso era fácil, divertido, reunirse con amigos y familia :)
Por desgracia, no puedo sentarme con la familia para tomar un café ... por suerte no estoy solo aquí, conmigo Michu y planeo su tiempo libre para explorar tanto como sea posible y hacer el mejor uso de ella de que vivimos en un lugar determinado :)
Hoy en día, hemos cumplido uno de mis sueños y navegamos el barco para una reunión con un delfín !!!
Mi dedicación (I mareado, y cada excursión en barco más pequeño termina en tragedia) dio sus frutos. No podía enfermarse en lugar de un delfín vio quince años !!!
:)
Sol le deseo una buena semana para que tenga una gran cantidad de energía y piąteczek Es muy rápido!
poncho Boho shop Tarifa
buty/boots Boohoo
pasek/belt sh
torebka/bag Parfois
pompon/pompom River Island
sukienka/dress Boohoo
Foto MICHU
Wyglądasz cudnie Asiu. To wszystko w Twoim stylu i jakże do Ciebie pasuje. Nie wiem czy wiesz, ze poprzez strój dużo o sobie opowiadasz. Ściskam Cię serdecznie i bardzo rozumiem bo kiedyś też mieszkałam parę lat w innym kraju i bardzo tęskniłam za bliskimi.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Fantastycznie wyglądasz, udało ci się wyczarować wspaniały outfit! A ponczo jest prześliczne :-)
OdpowiedzUsuńAle pięknie i tak energetycznie!
OdpowiedzUsuńPRZEPIĘKNIE!! kolorowo, cudnie po prostu wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńIle kolorów! Aż miło popatrzeć. Nawet w Paryżu zpowiada się słoneczny dzień. A botki cudowne! Świetnie, że udało się Wam wybrać " na delfiny", urocze stworzenia, można patrzeć bez końca na ich harce ;))
OdpowiedzUsuńSklepik Boho, ja bym tem tez tez pewnie przepadła na długie godziny i pusty portfel ;). Poncho jest super, całość magia koloru, i super buty! Delfiny sa takie milusińskie, widziałam kiedyś, ale w oceanarium w Genui, na otwartych wodach to musi byc coś:D
OdpowiedzUsuńŚwietne poncho! Muszę sobie też jakieś kupić koniecznie !
OdpowiedzUsuńWyglądasz rewelacyjnie, cały czas wszystko jest w Twoim stylu, super kolory i super buty...pozdrawiam serdecznie i ciesze się, że znów jesteś...buziaki...
OdpowiedzUsuńSklep brzmi jak raj. Chciałabym, żeby u mnie taki był.:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę sklepu :) Bo wyglądasz ślicznie!
OdpowiedzUsuńWyglądasz nieziemsko! Widziałam to zdjęcie na insta i totalnie się zakochałam, aż musiałam tutaj wejść! :*
OdpowiedzUsuńPtysiablog
świetna kolorystyka
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie hivivien.blogspot.com
:)...pięknaś i tyle
OdpowiedzUsuńTen pomponik jest genialny! *_* CHCĘ!
OdpowiedzUsuńObłędna! Bezczelnie napiszę Ci, że za... fajnie wyglądasz, cud miód kochana. Rety ja Ci dobrze w takich kolorkach, a boho to Twój styl i tyle :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsia!!! Ponczo jest bajeczne!!! Sklep Boho!!! Coś mi się widzi, że będziesz stałą bywalczynią :D!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :D!!!
Moim zdanie, to właśnie te buty grają pierwsze skrzypce- i nic ich nie przyćmi :D czadowe są !! i mega sexownie się prezentują ! :)
OdpowiedzUsuń/ajććć też mi się takie marzą <3
Z delfinami mówisz? też chcialabym poplywać z delfinami, gdy byliśmy w Egipcie organizowali taką wycieczkę, ale była tak droga, że odpuscilam sobie :( także może jeszcze kiedyś....
Ale mam nadzieję, ze fotami pochwalisz się?? :) :)
milego dnia kochana :)
daria
extra :))
OdpowiedzUsuńOlé! - mam ochotę zakrzyknąć na Twój widok! :) :)
OdpowiedzUsuńUuu ale mega *_*
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
To poncho to chyba na cześć delfinów? :) Super! buty obłędne! Też chce oglądać delfinki!!! może w przyszłym roku ;)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz!
wow love the vibrant colours of your beautiful poncho so much! you've accessorized the outfit on point and look lovely in every single pic, girl!
OdpowiedzUsuńgreat style you have!
kisses from Portugal
A mnie się buty od razu w oczy rzuciły! Są odjazdowe!!!!!
OdpowiedzUsuńPonczo oczywiście też wymiata:D
Nie dziwię Ci się, że z tego sklepu uciekłaś.. zaczynam stosować taką samą metodę;))
Ja super weekend miałam - siostry u mnie były!!!!:D
Buziole Asiu:*
Jesteś niesamowita! Z taką łatwością miksujesz róże różności, a efekt zawsze genialny.
OdpowiedzUsuńNo i spokojnie, nawet to kolorowiaste ponczo nie przyćmiło tych butów;-)
Ja dla kazdego rodzaju ponczo mowie TAK!!! Twoje jest wyjatkowe, bo bardzo w Twoim stylu, ankolory teczy - to boho w maksymalnie optymistycznym wydaniu!!! Pozdrawiam. ANka
OdpowiedzUsuńJa tam zawsze zwracam uwagę na Twoje buty :) Oj chciałabym się znależć w tym sklepie, ale mój mąż i portfel raczej nie. sliczne ponczo. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita! "co" nie założysz, wyglądasz cudownie <3 :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawo to poncho :) Pozytywne poprzez jego barwność :) A delfiny widziałam na Insta - wow!
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że może i ja powinnam wziąć się wreszcie za porządne zwiedzenie okolic, wszak nie wiem ile tu jeszcze pomieszkam!
fantastycznie wyglądasz! No i te butyyy, extra :)
OdpowiedzUsuńgdybym ja weszła do takiego sklepu, też pewnie bym oszalała :D